wtorek, 30 lipca 2013

Pielęgnacja paznokci

Hej dziewczyny!

Tym razem napiszę kilka słów na temat pielęgnacji dłoni: jaka jest moja rutyna i jakich kosmetyków używam na codzień.

Podstawą dbania o dłonie jest dobry krem do rąk. Ja osobiście polecam Eveline 5 w 1, więcej możecie poczytać w linku poniżej:

W moim przypadku sprawdziły się również kremy z Avonu, które są niedrogie a spisują się bardzo dobrze jakościowo:


Przy stosowaniu kremów do rąk najważniejsza jest rutyna w ich stosowaniu i regularność. Chodzi o to by jak najlepiej odżywić i nawilżyć dłonie, skórki oraz paznokcie.

Kolejnym krokiem w ładnym wyglądzie dłoni jest stosowanie preparatów na skórki. Niestety ja mam problem z ciągle odrastającymi skórkami i gdy przestaje o nie dbać wygląda to bardzo nieestetycznie. Dlatego co wieczór wcieram w skórki olejek do paznokci na zmianę z peelingiem z Avonu.



Jeżeli nie macie tego typu produktów w swojej szafie, tak naprawdę nada się każdy produkt natłuszczający skórę np. odrobina oliwy z oliwek albo olejek z Alterry.

Raz w tygodniu staram się robić sobie spa dla dłoni, niestety nie zawsze mi się to udaje ze względu na czas, gdyż jest to nieco pracochłonne. Do przygotowania własnego "salonu spa" będą nam potrzebne" :
  • miseczka z letnią wodą,
  • oliwka,
  • peeling cukrowy, grubo ziarnisty (możecie go zrobić same),
  • jakikolwiek balsam (może być do ciała) lub krem do rąk,
  • ręczniki papierowe,
  • patyczki drewniane do skórek,
  • cążki,
  • pilnik papierowy (dla bardzo delikatnych i kruchych paznokci lepszy będzie pilnik szklany),
  • polerka,
  • odżywka do paznokci (najlepiej Eveline 8 w 1).
Na początek należy dokładnie umyć ręce aby pozbyć się z nich wszelkich zarazków (jeżeli posiadacie to możecie użyć płynu do dezynfekcji rąk). Kolejnym krokiem w przypadku gdy macie lakier na paznokciach, należy go dokładnie zmyć. Następnie na osuszone dłonie dajemy dosłownie po kropelce oliwki i delikatnie wykonujemy masaż dłoni, jednocześnie wsmarowywując ją w naszą skórę. 
Na tak przygotowane dłonie nakładamy peeling cukrowy i delikatnie wykonujemy masaż zewnętrznej i wewnętrznej strony dłoni, za pomocą kolistych ruchów. Złuszczanie naskórka powinno trwać według uznania (ja wykonuję masaż ok. 5 minut). Po skończeniu masażu zmywamy z dłoni peeling w miseczce z ciepłą wodą a następnie delikatnie osuszamy papierowym ręcznikiem.
Kolejnym krokiem jest przygotowanie paznokci do aplikacji odżywki. Pierwszą czynnością w moim przypadku jest odsunięcie skórek za pomocą drewnianego patyczka, jeżeli gdzieś powstał jakiś "zadzior" pozbywam się go delikatnie cążkami. Potem piłuję paznokcie w celu ich wyrównania, a następnie przy użyciu polerki, delikatnie nadaję im gładki i połyskujący wygląd. 
Kiedy dłonie są wypieszczone a paznokcie odpowiednio przygotowane, aplikuję jedną warstwę odżywki Eveline 8 w 1.

Po wyschnięciu odżywki wsmarowywuję na koniec obfitą ilość balsamu w całe dłonie i czekam aż się wchłonie a nadmiaru pozbywam się delikatnie ręcznikiem papierowym.

Ten rytuał staram się powtarzać raz w tygodniu, ponieważ takie domowe spa pięknie wygładza i regeneruje skórę dłoni.

Pozdrawiam!

poniedziałek, 29 lipca 2013

Delia nr. 179 neonowa mięta

Hej dziewczyny!

Dzisiaj chciałam zaprezentować już ostatnią miętę z mojej kolekcji. Jest to Delia seria Coral Prosilk w numerze 179. Jest to przepiękny soczysty neonowy kolor, lekko wpadający w limonkę ale nadal w tonacji mięty. Wprost idealny na lato!

Ja na temat lakierów Delii pisałam już nie raz i to kolejny lakier, który potwierdza moje zdanie. Lakiery są bardzo trwałe (ok. 5 dni), łatwo się zmywają i nie odpryskują. Do pełnego pokrycia paznokcia w przypadku tego koloru wystarczy jedna warstwa lakieru. Nie potrzeba już stosować dodatkowo top coatu bo lakier nadaje przepiękny połysk na paznokciu. Pędzelek jest szeroki i idealnie rozprowadza warstwę lakieru na gładko. Dodatkowym atutem lakierów jest fakt iż nie wysychają one w butelce ( najciemniejszą miętę mam już ponad rok), nie ścinają się i nie gęstnieją (przynajmniej te kolory, które posiadam w kolekcji).

Delia dostępna jest przede wszystkim w sieci Super Pharm, gdzie płacimy 5,99 zł w regularnej cenie oraz w osiedlowych drogeriach gdzie ceny sięgają nawet 10 zł.






Pozdrawiam!

niedziela, 28 lipca 2013

mini Haul : Rossmann i Sephora

Hej!

Korzystając z wolnej chwili skusiłam się na letnią promocję w Sephorze oraz zakupiłam w Rossanie (pod wpływem reklam) dwie nowości.

W Sephorze udało mi się kupić lakiery w promocyjnej cenie 3,90 zł/szt (cena regularna 12,90 zł), jaśniejszy to kolor L44 City Amazon, ciemniejszy to kolor L17 Gipsy: 



Po lewej to kolor L08 Sugar Coated, po prawej L23 Where's My Purse? :


 Od lewej strony: L08, L23, L44 oraz L17: 


Zdecydowałam się również na kobaltowy matowy cień w kolorze it-blue nr 72 w cenie promocyjnej 7,90 zł (cena regularna 39 zł):




Rossmana odwiedziłam po wpływem wszechobecnych w mediach reklam i zakupiłam polecany przez dziewczyny z You Tube płyn micelarny L'Oreal w promocyjnej cenie 10,49 zł (cena regularna 14,99 zł) oraz nowość Garniera Hydra Adapt ( ja wybrałam odżywczy krem - balsam) w promocji za 8,99 zł.


Jak na razie wszystkie produkty wywarły na mnie pozytywne wrażenie po pierwszym użyciu, natomiast na dłuższą recenzję muszę trochę poczekać.

Zachęcam do skorzystania z promocji w Sephorze bo ceny są naprawdę atrakcyjne.

Pozdrawiam!

piątek, 12 lipca 2013

Naklejki na paznokcie

Hej dziewczyny!

Korzystając z wolnej chwili, zabrałam się za porządki w swojej szafie i natrafiłam na naklejki do paznokci.

Bazą jest beżowy lakier Wibo w numerze 351
naklejki AnnCo 3D-6008 Black
całość zagruntowana jest Top Coatem dla utrwalenia efektu

a oto efekty:





Pozdrawiam!

poniedziałek, 8 lipca 2013

Peeling solny

Hej dziewczyny!

Od dwóch miesięcy testuję nowy (w mojej kolekcji) peeling do ciała i dzisiaj postanowiłam się podzielić moimi odczuciami na jego temat, gdyż uważam go za odkrycie roku 2013.

Jest to peeling solny włoskiej marki Equilibra Scrub Corpo Rimodellante. Peeling ten ma za zadanie modelować sylwetkę, złuszczać , wygładzać i odżywić skórę naszego ciała.
W skład tego cuda wchodzą: 

  • aloes: ma za zadanie nawilżać i odświeżać,
  • sól z morza martwego: ma zapobiegać gromadzeniiu się nadmiaru wody w organizmie, usuwa martwe komórki i zgrubiałą skórę,
  • olejek eteryczny z rozmarynu: również ma zapobiegać gromadzeniu się nadmiaru wody w organizmie, i zapewnić uczucie relaksu,
  • olejek z nasion gerejfruta: odżywia i uelastycznia skórę,
  • wąkrota azjatycka, kasztanowiec, bluszcz: działają tonizująco i przeciwobrzękowo,
  • mentol: ma orzeźwiać.
Ponadto produkt NIE zawiera:
  • parabenów,
  • wazeliny,
  • barwników.
Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tego typu peelengu, gdyż wolę peelingi cukrowe, które mniej podrażniają moją skórę. Całkowicie zmieniłam zdanie już po pierwszym użyciu. Produkt fantastycznie wygładza skórę (w moim przypadku szczególnie uda) i głęboko ją nawilża. Po użyciu zostaje natłuszczona powłoka na skórze, natomiast po spłukaniu i wytarciu się czujemy wyraźne nawilżenie ciała. Dodatkowo jestem zachwycona, ponieważ sól znajdująca się w produkcie nie podrażnia mnie i nie piecze w miejscach zranionych. Konsystencja przypomina piasek zalany delikatnie wodą, który przyjemnie masuje pobudzając krążenie. Jeżeli chodzi o zapach to jest dosyć specyficzny, ponieważ czuć tam naturalne składniki, a w szczególności aloes i mentol, dlatego myślę że nie każdemu przypadnie to do gustu. Jednak pomimo zapachu uważam, że warto stosować ten produkt, gdyż ja wyraźnie zauważyłam poprawę kondycji swojej skóry i nie wiem czy to kwestia sugestii ale wydaje mi się, że produkt ten delikatnie zredukował skórkę pomarańczową na udach. Przy codziennym stosowaniu (1 raz dziennie), opakowanie starczyło mi na ok. 1,5 miesiąca, dlatego z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest bardzo wydajny.







Peeling ten jest dostępny wyłącznie w aptekach ( ja kupiłam go w sieci Hygieia ). Za opakowanie o pojemności 600 gram płacimy w zależności od wybranej apteki ok. 30 zł.

Pozdrawiam!