Dzisiaj comiesięczne podsumowanie ulubionych kosmetyków :)
Kosmetyki kolorowe:
Przede wszystkim w ostatnim miesiącu na zmianę męczyłam dwie szminki Flormar D93 i Rimmel 077 Asia.
Rimmel
jest bardzo uniwersalnym kolorem, typowym na co dzień. Jest to brudny
róż delikatnie wpadający w nude, kolorystycznie przypomina mój naturalny
kolor ust.
Flormar
jest idealnym jesiennym kolorem burgundowym (niestety aparat przekłamał
kolor - w rzeczywistości jest to ciemny fiolet/burgund). Szminka
idealnie sprawdzała się w jesienne, wietrzne dni gdyż jest bardzo
nawilżająca.
Tusz Wibo Lovely Pump up - jedyny tusz którym umiem wymalować rzęsy w
taki sposób żeby nie upaćkać sobie górnej powieki. Świetnie wydłuża i
rozdziela rzęsy.
Cień w kremie Color Tatto 24Hr który praktycznie codziennie gościł na
moich powiekach oraz brwiach. Długotrwały i bardzo uniwersalny, bardzo
łatwo się go nakłada.
Paznokcie:
Ulubionymi lakierami w ostatnim miesiącu był Maybelline oraz top coat Seche Vite
- to połączenie jest nie do zdarcia! Paznokcie trzymają się równe 7
dni, przypuszczam że trzymałyby się znacznie dłużej ale odrastające
paznokcie wyglądają nieestetycznie i po tym czasie maluję pazury od
nowa.
Pielęgnacja:
Absolutnym ulubieńcem od wielu miesięcy są żele pod prysznic Luksja.
Polecam je wszystkim osobom, które mają problemy z suchą skórą. Żele te
są rewelacyjne! Bardzo kremowe i nawilżające. Mają super zapachy, dużą
pojemność, niską cenę i są bardzo wydajne.
Wróciłam do mojej ukochanej oliwki z rossmannowskiej firmy Baby Dream. Co prawda jest przeznaczona dla kobiet w ciąży ale mnie to nie przeszkadza, gdyż skład to same olejki co sprawia że skóra jest nawilżona i mięciutka.
Skończyła mi się moja ulubiona odżywka bez spłukiwania Gliss Kur Ultimate Oil Elixir, więc postanowiłam sobie zmienić na Oil Nutritive w której skład wchodzi aż 7 olejków. Włosy po niej świetnie się rozczesują, są gładkie, miękkie i lśniące.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz