wtorek, 24 września 2013

Ombre L'Oreal Preference Wild Ombres

Hej!

Dzisiaj opowiem o moich wrażeniach na temat farby do włosów L'Oreal do robienia ombre domowym sposobem.




To już moje drugie opakowanie, farbę kupiłam w Rossmanie po przecenie za 22,99 zł ( cena regularna to 32,99). Mam swoje naturalne włosy ciemne więc wybrałam kolor No 1.

W opakowaniu znajdują się:
  • 1 para rękawiczek,
  • plastikowy grzebień,
  • krok 1 puder rozjaśniający,
  • krok 2 krem utleniający,
  • krok 3 krem rozjaśniający,
  • krok 4 szampon do włosów.
Na początek mieszamy ze sobą krok 1,2 i 3 w buteleczce energicznie potrząsając całością, otrzymując jednolitą masę a następnie odrywamy czubek dziubka.

Rozczesujemy włosy, dzielimy je na 2 równe części i zaczynamy nakładać (dokładnie rozczesujemy każdy kosmyk) na końcówki suchych włosów. Czekamy ok. 20 minut a następnie przeczesujemy resztę farby z butelki wyżej (w zależności od preferencji) i czekamy około 20 kolejnych minut w zależności od tego jak bardzo chcemy je rozjaśnić.
Gdy już uznamy włosy za gotowe, całość zmywamy zawartością butelki numer 4, suszymy włosy i cieszymy się z uzyskanego efektu.

Bardzo prosta sprawa a efekt jest naprawdę rewelacyjny. Myślałam, że farba zniszczy moje włosy a jednak tak się nie stało. Gdy byłam u fryzjerki pochwaliła mnie za kondycję moich włosów, w szczególności końcówki, które są grube i nie rozdwojone.

Dlaczego skusiłam się na domowe farbowanie? Odpowiedź jest prosta: nie chciałam płacić za ombre u fryzjerki ok.150 - 200 zł.

Poniżej umieszczam kilka zdjęć, które zaznajomią was z zawartością opakowania a także w powiększeniu możecie poczytać instrukcję.

* zdjęcie po 30 minutach trzymania farby na suchych, niefarbowanych włosach








Podsumowywując, jeżeli marzy wam się ombre zdecydowanie polecam L'Oreala ponieważ nie zrobicie  nim sobie krzywdy, kolor wychodzi na tyle intensywny na ile go przytrzymacie przy czym nie zniszczycie sobie włosów.

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz