poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Buble kosmetyczne

Hej!

Dzisiaj kilka słów o kosmetykach które się u mnie kompletnie nie sprawdziły i szczerze odradzam ich zakupu.

Pierwszym produktem są plastry do depilacji marki Balea. W moim przypadku totalny nie wypał!

Plastry kompletnie nie łapią włosów na nogach (pomimo, iż naprawdę męczyłam się żeby je zapuścić), wyrywają tylko minimalną część z nogi. Dodatkowo na następny dzień na łydkach dostałam okropnego uczulenia w postaci czerwono - różowych placków, a następstwem tego była schodząca płatami skóra jak po poparzeniu słonecznym. 



Pomimo mojej sympatii do marki Ebelin niestety ostatnimi czasy natrafiłam na bubel, a mianowicie pędzel do podkładu. Niestety pędzel przede wszystkim nie odpowiada mi bo jest twardy jak cholera! Jeżdżąc nim  po twarzy i próbując rozsmarować, podkład mam wrażenie jakbym dosłownie robiła sobie zmarszczki. Kolejnym jego mega minusem jest fakt, iż nie rozprowadza on podkładu stapiając go ze skórą tylko robi nam masę widocznych ścieżek z podkładu - idealnie tam gdzie był pędzel tam jest wyraźny ślad. Aby pogrążyć pędzel do końca ostatni jego defekt - bardzo mocno pije podkład. Zazwyczaj wystarczy mi jedna pompka podkładu na całą twarz, tak przy użyciu tej masakry muszę dobierać go kilka razy w trackie nakładania.


Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz